Notowania miedzi na giełdzie metali LME w Londynie mocno odbijają się po wtorkowym spadku. Metal jest wyceniany po 9.813,00 USD za tonę - po zwyżce o 1,1 proc. - podają maklerzy.
Na Comex w Nowym Jorku miedź jest wyceniana po 4,4970 USD za funt i zyskuje 0,85 proc.
Ceny miedzi w Londynie odbijają się po najmocniejszym dziennym spadku - we wtorek - od początku lutego, po tym, jak słabsze dane makro z amerykańskiej gospodarki, ponownie przywróciły na rynkach nadzieje na obniżki stóp procentowych przez Fed w tym roku.
Indeks PMI, określający koniunkturę w amerykańskim sektorze przemysłowym, przygotowywany przez S&P Global, spadł w kwietniu do 49,9 pkt. z 51,9 pkt. w poprzednim miesiącu - podano w I wyliczeniu. Analitycy spodziewali się 52 pkt.
PMI w sektorze usługowym spadł w kwietniu do 50,9 pkt. z 51,7 pkt. w poprzednim miesiącu. Tu spodziewano się 52 pkt.
Dane makro ze Stanów Zjednoczonych są w tym tygodniu uważnie obserwowane na rynkach, ponieważ mogą mieć wpływ na przyszłe decyzje amerykańskiej Rezerwy Federalnej co do polityki pieniężnej.
Analitycy wskazują, że wszelkie oznaki ochładzania gospodarki USA są potencjalnym "dobrodziejstwem" dla metali bazowych, bo sugerują, że Fed może w tym roku kontynuować łagodzenie polityki monetarnej.
Na zakończenie poprzedniej sesji miedź na LME straciła 126 USD do 9.706 USD za tonę.
Od początku tego roku miedź na giełdzie metali w Londynie zyskała 15 proc. w nadziei na ożywienie globalnej aktywności przemysłowej. (PAP Biznes)
aj/ ana/
