Powszechnie uważa się, że najlepszym sposobem ochrony przed inflacją jest kupno obcej waluty lub środków trwałych. Wśród walut chroniących przed inflacją przoduje dolar amerykański. W gronie środków trwałych istnieje przeświadczenie, że najlepiej zainwestować w ziemię lub nieruchomości. Rzadko na liście sposobów chroniących oszczędności przed inflacją można znaleźć giełdę. Tymczasem giełda rzeczywiście chroni przed inflacją. Oto 3 przykłady tego, jak to wygląda w praktyce.
Historyczne maksima giełdy w Rosji
Obecnie inflacja w Rosji oscyluje na poziomie 9%. Jeszcze w 2015 roku roczna stopa inflacji przekraczała 15%. Jak to przełożyło się na indeksy giełdowe?
Wykres 1: Indeksy giełdy w Rosji: RTS (góra w dolarze), Micex (dół w rublu).
Indeks giełdy w Rosji #RTS, wyrażony w USD, znajduje się obecnie 65% poniżej swoich maksimów z 2007 roku (Wykres 1). Ten sam indeks, ale wyrażony w Rublach nie wygląda jednak już tak źle. W marcu 2016 roku #MICEX wyszedł na historyczne maksima i przełamał swój szczyt z 2007 roku. Punktem przełomowym, w którym pojawiła się znaczna różnica w zachowaniu indeksu #RTS i #MICEX była pierwsza połowa 2014 roku, w którym nastąpiła aneksja Krymu. Spadki cen surowców i sankcje gospodarcze nałożone na Rosję wywołały w kraju inflację, co automatycznie zostało uwzględnione w wycenach na tamtejszej giełdzie.
Krach w Chinach! Jaki krach...?
Znaczne różnice widać też w notowaniach indeksów giełdowych w Chinach, jeżeli porównamy ze sobą indeksy w USD i w lokalnej walucie.
Wykres 2: Indeksy giełdy w Chinach: Shanghai Composite (góra w dolarze), Shanghai B- Shares (dół w juanach).
Indeks giełdy w Chinach, po krachu z 2015 roku, jest wyceniany w amerykańskiej walucie na poziomie około 50% niższym niż był podczas szczytu z 2007 roku (Wykres 2). Dla porównania indeks wyrażony w chińskiej walucie znajduje się obecnie na tym samym poziomie, co był w 2007 roku.
Argentyna: +454% od maksimów z 2007 roku
Są na świecie indeksy giełdowe, które już dawno temu pokonały swoje maksima z 2007 roku.
Wykres 3: Indeks giełdy w Argentynie Merval, wyrażony w argentyńskim peso, lata 2007 - 2016.
Jednym z lepszych przykładów jest indeks giełdy argentyńskiej Merval #MERV. Obecnie znajduje się on 454% powyżej swoich maksimów z 2007 roku (Wykres 3). Niestety nie ma to związku z rozwojem gospodarczym, a jest to czysty efekt uwzględnienia inflacji w wycenach na giełdzie. Od 2013 roku gospodarka Argentyny boryka się z rosnącą inflacją, która obecnie wynosi około 32%.
W jaki sposób giełda uwzględnia inflację w swoich wycenach?
Proces uwzględnienia inflacji w wycenach na giełdzie wynika z tego, że spółki muszą reagować na to zjawisko gospodarcze. Na rosnące ze względu na inflację koszty odpowiadają podwyżką cen swoich towarów i usług. Starają się utrzymać marżę pod względem procentowym na tym samym poziomie.
W sektorach gospodarki, w których jest możliwe całkowite przerzucenie inflacji na klientów końcowych i nie powoduje to spadku popytu na ich produkty, kurs akcji spółek rośnie wraz z inflacją. Oczywiście są też sektory, które w na inflacji cierpią i kursy akcji takich spółek spadają. Ogólnie rzecz biorąc, inflacja jednak sprzyja wycenom na giełdzie w lokalnej walucie i chroni pieniądz przed utratą wartości.