Eurocash liczy na poprawę wyników w '24 mimo wzrostu kosztów (wywiad) | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Wiadomości
19 kwi 2024, 11:57

Eurocash liczy na poprawę wyników w '24 mimo wzrostu kosztów (wywiad)

Grupa Eurocash chce w tym roku poprawić wyniki mimo wzrostu kosztów - poinformował PAP Biznes prezes Paweł Surówka. Działania optymalizacyjne mają przynieść ok. 200 mln zł oszczędności kosztowych.

"Dążymy do tego, by ten rok był lepszy pod względem wyników sprzedaży i EBITDA niż 2023 rok, mimo wzrostu kosztów. To nie będzie łatwe, ponieważ jest to kolejny rok inflacji, jednak teraz ta inflacja będzie widoczna przede wszystkim po stronie kosztowej, a nie przychodowej" - powiedział PAP Biznes Paweł Surówka, prezes grupy Eurocash.

Jak ocenił, to właśnie wzrost kosztów będzie największym wyzwaniem w tym roku.

"Największym wyzwaniem z mojego punktu widzenia jest inflacja kosztowa przy niemal braku inflacji na części sprzedażowej, stąd podejmujemy działania optymalizacyjne. Jeśli chodzi o część przychodową, to liczę, że obecne działania promocyjne na rynku doprowadzą do tego, że konsument wróci do normalnej konsumpcji, a razem z tym zobaczymy większe równoważenie między kanałami, bo 2023 rok bardzo mocno faworyzował dyskonty" - dodał prezes.

Grupa Eurocash szacuje, że w pierwszym kwartale 2024 roku EBITDA wyniosła 139 mln zł, co oznacza spadek o 16 proc. rdr. Przychody szacowane są na 7,59 mld zł, bez zmian rdr.

Wzrost sprzedaży LFL w sieci Delikatesy Centrum wyniósł w I kwartale 5,0 proc. Sieć Duży Ben zanotowała wzrost sprzedaży na poziomie 32 proc., a wzrost sprzedaży Frisco sięgnął 20 proc. rdr.

"Sprzedaż w pierwszym kwartale jest płaska, co wynika z tego, że inflacja żywności już nie pomaga. Z drugiej strony widzimy kilka bardzo pozytywnych znaków, przede wszystkim po stronie Delikatesów Centrum, gdzie sprzedaż LFL wzrosła o 5 proc. To dużo więcej niż czwartym kwartale. Konsumenci kupują częściej, więcej i wracają do naszych sklepów" - powiedział prezes Surówka.

"LFL jest jeszcze obniżony przez to, że Delikatesy Centrum bardzo mocno obniżyły swoje ceny w ostatnich miesiącach, dorównując do głównych konkurentów: Dino i Stokrotki i zbliżając się do Biedronki. Doszło do przeglądu asortymentu, zainwestowania w promocje" - dodał prezes.

Pytany, jak będzie wyglądać rynek po przywróceniu 5 proc. stawki VAT na żywność, odpowiedział: "Zależy nam, by wolumeny rosły. Powinno na tym zależeć też producentom. Większość z nich w ubiegłym roku miała ujemne wolumeny, a nadal utrzymuje wysoki poziom marży. Inflacja spadła, a nie widzieliśmy jeszcze mocnej korekty cenników. Widać natomiast, że producenci są bardziej skorzy, by zainwestować w pojedyncze promocje, stąd udział promocji w sieciach handlowych mocno wzrósł".

"Patrząc na naszą sprzedaż widać, że powoli wolumeny wracają. Mam nadzieję, że teraz, przy lepszych pogodowo miesiącach, konsument znowu poczuje się lepiej, jeżeli chodzi o swoją siłę nabywczą" - powiedział Surówka.

PLANOWANE 200 MLN ZŁ OSZCZĘDNOŚCI W TYM ROKU

Na spadek wyniku EBITDA w I kwartale wpływ miały m.in. efekt podwyższenia płacy minimalnej od początku 2024 r. oraz jednorazowe koszty związane z restrukturyzacją zatrudnienia.

"Wynik EBITDA jest niższy rdr w I kwartale, ale spotęgowało się kilka elementów. Przede wszystkim od początku roku wzrosła płaca minimalna o 20 proc., co podwyższyło nasze koszty" - powiedział Paweł Surówka.

"Podjęliśmy działania redukcji zatrudnienia, by zachować konkurencyjność i rentowność spółki w tym średnim okresie. Było to możliwe dzięki przeprowadzonej integracji biznesów hurtowych, ale też wspominanej redukcji zatrudniania, która w ramach wszystkich spółek Grupy Eurocash wyniesie ok. 6-7 proc. Zwolnienia nastąpiły w czwartym kwartale 2023 r. i pierwszym kwartale tego rok. Na razie widać je jedynie po stronie kosztów restrukturyzacyjnych (odpowiednio 15 mln zł i 11 mln zł), natomiast w kolejnych kwartałach zaczną być widoczne" - dodał prezes Eurocashu.

Grupa chce osiągnąć w tym roku oszczędności kosztowe na poziomie ok. 200 mln zł.

"Przewidujemy, że oszczędności kosztowe grupy w całym roku wyniosą ok. 200 mln złotych, z czego połowa to oszczędności wynikające z redukcji zatrudnienia, a druga połowa to efekt przeglądu innych kosztów. W skali roku pozwoli nam to zrównoważyć efekt wzrostu kosztów wynagrodzeń, bo dla nas wzrost płacy minimalnej to koszt właśnie ok. 200 mln zł" - powiedział Surówka.

"Pełen efekt oszczędności będzie widoczny w kolejnym roku" - dodał prezes.

W 2023 roku grupa Eurocash miała 99,2 mln zł zysku netto jednostki dominującej i 144,7 mln zł zysku netto, a w analogicznym okresie 2022 roku spółka miała odpowiednio 67,1 mln zł zysku netto j.d. i 89,2 mln zł zysku netto.

EBITDA wyniosła w ubiegłym roku 1.065,5 mln zł (wzrost o 6,5 proc. rdr), a przychody 32,45 mld zł (wzrost o 5,2 proc. rdr).

"Zapowiadaliśmy, że 2023 rok będzie lepszy od poprzedniego, rekordowego roku, choć był dużo trudniejszy. Widać było spadki wolumenów, mocne przejścia do dyskontów, konsument był ostrożny. Dotrzymaliśmy jednak obietnicy, poprawiając wynik netto o 60 proc. rdr" - powiedział prezes grupy.

"Bardzo mocno oddłużyliśmy spółkę, co się przełożyło na spadek kosztów finansowych. Wskaźnik dług netto/EBITDA doszedł do bezpiecznego poziomu" - dodał.

Pytany o rekomendację dywidendy za 2023 rok, odpowiedział: "Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy odejść od polityki dywidendowej, zakładającej wypłatę na dywidendę co najmniej połowy zysku netto. Chcemy zachować przewidywalność, będziemy się trzymać tej polityki, co oznacza, że możemy rekomendować wypłatę wyższej dywidendy wartościowo niż w ubiegłym roku".

Za 2022 rok Eurocash wypłacił dywidendę w kwocie 50 mln zł, co dawało 0,36 zł na akcję.

Anna Pełka

(PAP Biznes), #EUR

pel/ ana/

Zobacz także: Eurocash SA - notowania, wyniki finansowe, dywidendy, wskaźniki, akcjonariat

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Ostatnie wiadomości