W Azji na giełdach indeksy poruszają się w różnych kierunkach po wtorkowej sporej wyprzedaży akcji. Inwestorzy koncentrują uwagę na problemie: wyższe stopy procentowe w USA pozostaną na dłużej. Na rynku walutowym dolar jest stabilny wobec innych walut - podają maklerzy.
W Japonii Nikkei 225 spadł o 1,3 proc., a Topix zniżkował o 1,5 proc.
W Chinach wskaźnik SCI zyskuje 1,58 proc.
W Hongkongu Hang Seng zniżkuje o 0,43 proc.
W Korei Południowej KOSPI traci 0,82 proc.
W Indiach wolne. We wtorek Sensex zniżkował o 0,62 proc.
Inwestorzy skupiają uwagę na problemie: stopy procentowe w USA pozostaną podwyższone przez dłuższy czas.
"Po ostatnio publikowanych dobrych danych z gospodarki Stanów Zjednoczonych rynek wycenia obecnie obniżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną w tym roku o 25 do 50 pb., począwszy dopiero od lipca lub września" - mówi Kieran Calder, szef działu badań kapitałowych na Azję w Union Bancaire Privee.
"Wynikający z tego mocniejszy dolar stanowi przeszkodę dla większości rynków azjatyckich i Japonii, spychając japońskiego jena w stronę coraz bardziej niewygodnego poziomu 155 JPY za 1 USD" - dodaje.
We wtorek szef Fed Jerome Powell powiedział, że uzyskanie przez bankierów centralnych pewności, iż inflacja w USA zmierza w stronę celu Fed, prawdopodobnie zajmie więcej czasu.
Po rozpoczęciu tego roku na rynkach obstawiano aż 6 obniżek stóp procentowych przez Fed w tym roku - nawet o 1,5 pproc. Teraz inwestorzy mają wątpliwości co do tego, czy obniżki kosztu pieniądza wyniosą choćby pół pproc.
Na rynku walutowym japoński jen jest wyceniany po 154,65 za 1 USD, stabilnie.
Euro jest po 1,0628 USD, bez zmian.
Rentowność 10-letnich UST wynosi 4,66 proc., bez zmian.
Przed rozpoczęciem sesji w Europie kontrakty na Stoxx 50 zniżkują o 0,06 proc., kontrakty na FTSE 100 idą w dół o 0,12 proc., na CAC 40 rosną o 0,38 proc., a na DAX zwyżkują o 0,08 proc.
Notowania w Europie zanotowały spore spadki na koniec sesji we wtorek.
Na zamknięciu sesji indeks Euro Stoxx 50 spadł o 1,45 proc., niemiecki DAX poszedł w dół o 1,57 proc., francuski CAC 40 zwyżkował o 1,4 proc., a brytyjski FTSE stracił 1,82 proc.
Benchmarkowy indeks Stoxx Europe 600 spadł o 1,58 proc.
W USA kontrakty na indeksy są w przedziale od -0,16 proc. do -0,41 proc.
Wtorkowa sesja na Wall Street zakończyła się przewagą spadków głównych indeksów w reakcji na wypowiedzi prezesa Fed Jerome Powella, z których wynika, że stopy proc. w USA mogą pozostać na wysokim poziomie
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,17 proc. i wyniósł 37.798,97 pkt. Chociaż Dow zakończył swoją złą passę, ostatnie spadki zniweczyły znaczną część jego zysków od początku roku. Zaledwie kilka tygodni wcześniej indeks ten zbliżył się do 40.000 punktów.
S&P 500 na koniec dnia stracił 0,21 proc. i wyniósł 5.051,41 pkt.
Nasdaq Composite spadł o 0,12 proc. i zamknął sesję na poziomie 15.865,25 pkt.
(PAP Biznes)
aj/ gor/