Podatek Sasina może zabrać JSW nawet połowę gotówki zgromadzonej na "chude lata"
Obrazek użytkownika Rafał Irzyński
28 wrz 2022, 08:18

Podatek od zysków nadzwyczajnych może zabrać JSW nawet połowę nadwyżek finansowych zabezpieczonych na "chude lata"

Rozpoczęło się testowanie przez rząd opinii publicznej w kwestii kształtu i zakresu objęcia poszczególnych branż i spółek podatkiem od zysków nadzwyczajnych. Reakcje na kursach akcji wielu spółek giełdowych są bardzo nerwowe. Sprawdzamy ile pieniędzy JSW może zabrać nowy podatek Sasina.

Ile „extra” podatku od zysków nadzwyczajnych może zapłacić JSW?

Po I półroczu 2022 r. Grupa JSW ma 4,2 mld zł zysku netto wobec 330 mln zł straty rok wcześniej, a więc jest idealnym kandydatem do nowego podatku. W najbardziej aktualnym raporcie analitycznym (z dnia 12 września 2022 r.) DM BPS prognozuje, że JSW zarobi 1,3 mld zł w II półroczu 2022 r. przy założonym kursie dolara do złotówki 4,7 zł i średniej cenie węgla koksowego w przedziale 230-250 $/t. Przy realizacji tych prognoz, Grupa JSW może w całym 2022 roku zarobić ok. 5,5 mld zł zysku netto. Zgodnie z obecnie znanymi założeniami podatku od zysków nadzwyczajnych, stawka 50% ma dotyczyć nadwyżki od średnich zysków z lat 2018, 2019 i 2021. JSW miała w tych latach odpowiednio zysk netto w kwocie 1,7 mld zł, 0,65 mld zł oraz 0,9 mld zł co daje średnią ok. 1,1 mld zł. Tym samym przy założonym zysku netto za 2022 r., „ekstra” podatek mógłby wynieść ok. 2,2 mld zł (50% od nadwyżki od średniego zysku za trzy wskazane lata).

Zobacz także: Podatek od nadmiarowych zysków ma objąć wszystkie firmy zatrudniające ponad 250 osób, szczególnie uderzy w niektóre banki

Czy wysoki zysk netto JSW w 2022 r. jest pochodną wojny na Ukrainie?

Uzyskany w I półroczu zysk netto Grupy JSW w kwocie 5,2 mld zł jest w niewielkim stopniu efektem wojny na Ukrainie. Najważniejszymi czynnikami do uzyskania rekordowo wysokiej zyskowności JSW jest po pierwsze wyraźny wzrost cen węgla koksowego w ślad za wcześniejszym, dużym wzrostem cen stali na przełomie 2020/2021 roku.
 

j4

źródło: tradingeconomics.com
 

Marsz w górę cen węgla koksowego rozpoczął się w połowie 2021 roku, czyli około 9 miesięcy przed wybuchem wojny. Światowe ceny tego surowca przed wybuchem wojny (początek 2022 r.) osiągnęły historycznie wysoki poziom ponad 400$/t. Efekt wojny był widoczny dość krótko – na przełomie marca i kwietnia 2022 r. ceny skoczył chwilowo do ponad 600$/t, ale dość szybko powrócił do wcześniejszych poziomów, a od czerwca br. notują już spadki. W przypadku JSW bardzo istotną kwestią dla kształtowania się jej wyniku finansowego jest sposób określania cen sprzedaży węgla koksowego w dominujących umowach wieloletnich ze stałymi odbiorcami. Formuła ustalania cen dla danego kwartału obejmuje średnią z 5 miesięcy, a więc około półtoramiesięczna zwyżka cen po wybuchu wojny tylko w niewielkim stopniu mogła przyczynić się do nieco wyższej średniej dla samego drugiego kwartału 2022 roku. Na wykresie poniżej, szarym kolorem zostały zaznaczone miesiące będące podstawą do obliczenia ceny sprzedaży węgla koksowego w II kw. 2022 r.
 

j1

źródło: JSW

Drugim czynnikiem dla wysokiego zysku netto JSW w tym roku jest umacniający się dolar do złotówki. W okresie I półrocza 2022 r. usd/pln był około 15% wyżej niż w tym samym okresie rok wcześniej. JSW jako typowy eksporter w pełni korzysta na osłabieniu polskiej waluty, w której ponosi znakomitą większość kosztów. Dolar umacnia się w ostatnich kilku kwartałach praktycznie do większości walut na całym świecie, a więc trudno przypisywać tu „zasługi” wojny na Ukrainie.

Zobacz także: Krwawy poniedziałek na akcjach spółek energetycznych i paliwowych, bo podatek od zysków nadzwyczajnych ma wynieść 50%

JSW to przecież spółki cykliczna!

Trzeba pamiętać, że JSW należy do spółek stricte cyklicznych, a więc „nie pasuje” do założeń podmiotów, które ma objąć podatek od zysków nadzwyczajnych. Wyniki finansowe JSW uzależnione są od cykli koniunkturalnych w światowych gospodarkach, za czym podążają ceny węgla koksowego, koksu, a te z kolei często są pochodną cen stali na świecie. W praktyce oznacza to, że naprzemiennie są okresy dobrej i złej koniunktury na te surowce, a więc ich ceny są okresowo na niskich i wysokich poziomach. Przy dość stabilnej i podobnej wielkości produkcji JSW na przestrzeni ostatnich, wielu lat oraz przy dużym udziale kosztów stałych (ponad połowa kosztów to wynagrodzenia załogi), ujemne lub dodatnie wyniki finansowe JSW głównie zależą właśnie od niskich lub wysokich cen surowców na świecie. Na przestrzeni ostatniego dziesięciolecia, JSW notowała słabe okresy w latach 2013-2016 notując sumarycznie 3,8 mld zł straty netto, następnie dobry okres 2017-2019 osiągając łącznie blisko 5 mld zł zysku netto, „covidowy” rok 2020 przyniósł ok. 1,5 mld zł straty netto, a okres od 2021 roku do końca I półrocza 2022 zaowocował ok. 5,2 mld zł zysk netto, z czego większość w ostatnich dwóch kwartałach.

Czy JSW można zaliczyć do spółek korzystających na wzroście cen surowców energetycznych?

Odpowiedź jest tutaj jednoznaczne – nie. Grupa JSW jest producentem węgla koksowego używanego do produkcji koksu, który z kolei jest wykorzystywany do produkcji stali. Spółka produkuje również sam koks i w tym celu używa wyprodukowanego przez siebie węgla koksowego. Dla porządku należy też wskazać, że Grupa JSW produkuje również niewielkie ilości węgla energetycznego, który znajduje się również w pokładach, w których dominujący jest węgiel koksowy. Udział produkcji węgla energetycznego w grupie wynosi średnio ok. 20% i spada.
 

j2

źródło: JSW
 

JSW w 2021 roku zanotowała przychody ze sprzedaży węgla energetycznego w kwocie 750 mln zł, co stanowiło ok. 7% wszystkich przychodów grupy kapitałowej. Węgiel ten trafił do dużych zakładów energetycznych na mocy wieloletnich umów, w których formuła cenowa jest dość mocno skorelowana z Polskim Indeksem Rynku Węgla Energetycznego. W okresie trwania wojny na Ukrainie, czyli w I i II kwartale 2022 r., cena sprzedaży węgla energetycznego przez JSW co prawda wzrosła o ok. 30% w ujęciu rok do roku, ale trudno tutaj stwierdzić, że spółka „zbiła na tym kokosy”, gdyż po pierwsze koszt wydobycia również wzrósł (wynagrodzenia pracowników rosły w tempie dwucyfrowym, materiały do produkcji czy energia również rosły w tempie dwucyfrowym), a po drugie były to pierwsze, wyraźniejsze wzrosty cen sprzedaży w po wielu latach bardzo niskich cen w tym podsegmencie. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że potrzebowałby on jeszcze co najmniej kilku kwartałów z dalszymi wzrostami cen sprzedaży, by „odrobić” zaległości po wielu chudych latach poprzednich.
 

j3

źródło: JSW

„Zabranie” wypracowanej poduszki finansowej – już to przerabialiśmy w 2014 i 2015 roku

Zarządzanie finansami spółek cyklicznych w teorii nie jest skomplikowane. W czasach dobrej koniunktury powinno się tworzyć zapas gotówki na czas dekoniunktury. Firmy które postępują inaczej, dość szybko w słabszym okresie stają nad krawędzią utraty płynności lub po prostu bankructwa. Przestudiowanie historii JSW jest bardzo dobrym przykładem na sprawdzalność przytoczonej zasady. Warto przywołać w tym miejscu lata 2010-2016. Wypracowane zyski netto z lat 2010-2012 (łącznie 4,6 mld zł) mogły zapewnić poduszkę na przetrwanie okresu dekoniunktury, który przyszedł w latach 2014-2016 i zakończył się łączną stratą netto w kwocie ok. 4 mld zł. Patykiem włożonym w szprychy był zakup przez JSW kopalni KWK Knurów-Szczygłowice za wysoką kwotę 1,49 mld zł od pogrążonej w problemach finansowych ówczasnej Kompanii Węglowej. Część analityków określiło tę transakcję jako stricte decyzję polityczną. Te wydane środki bardzo przydałyby się już JSW rok później chociażby na utrzymanie systemu wynagrodzeń dla pracowników, gdy spółka stanęła na granicy utraty płynności. Rok 2015 był okresem ostrych strajków w reakcji m.in. na próby wdrożenia programów oszczędnościowych (m.in. dotykających wynagrodzeń) i kursu akcji poniżej 10 zł.

Zobacz także: Chaos w rządzie - Marek Suski sprzeciwia się planom Sasina. Czy podatek od nadmiarowych zysków ominie spółki energetyczne?

Obecna kondycja finansowa JSW jest dobra, ale oznaki dekoniunktury są coraz wyraźniejsze

W bilansie na 30-tego czerwca 2022 r. JSW dysponowała rekordową kwotą 4,55 mld zł w środkach pieniężnych i ich ekwiwalentach. Dodatkowo w specjalnym funduszu FIZ na czarną godzinę lub określanym mianem rezerwy na czas dekoniunktury, było zgromadzonych 1,84 mld zł. Z kolei łączna wartość zaciągniętych kredytów i pożyczek (większość na rzecz PFR) wyniosła 1,26 mld zł. Tym samym nadwyżka gotówkowa netto wyniosła 5,13 mld zł (bez uwzględnienia leasingów). W lipcu br. spółka wypłaciła blisko 0,5 mld zł na premię jednorazową dla pracowników, ale mimo to w nadal sprzyjającym otoczeniu wysokich cen węgla koksowego i umacniającego się dolara do złotówki, może w II półroczu br. nadal generować zyski, choć już wyraźnie niższe niż w I półroczu 2022 roku. Trendy na dalszą przyszłość są już jednak wyraźnie spadkowe. Widać to już po zniżkujących cenach stali i innych surowców takich jak ropa czy miedź. Również ceny węgla koksowego są już w trendach spadkowych. Jest to pochodna wyraźnie osłabiających się największych gospodarek światowych, w których prognozy PKB zakładają spadki. Coraz więcej analityków mówi coraz głośniej o ryzyku recesji, a to zazwyczaj skutkuje wyraźnym spadkom cen większości surowców. To właśnie książkowy przykład cykli koniunkturalnych. Wiele wskazuje zatem na to, że jesteśmy już na drodze dekoniunktury, która może się nadal pogłębiać, a to może odbić się już wkrótce negatywnie na wynikach finansowych JSW.

Koszty będą coraz silniej rosły, a przychody spadać?

Obecnie zgromadzony zapas nadwyżki gotówkowej w JSW jest dobrą poduszką na słabszy okres. Im ten zapas będzie wyższy, tym spółka będzie odporniejsza na głębszy kryzys. Bardzo realne zabranie blisko połowy obecnie zgromadzonej nadwyżki gotówkowej poprzez podatek od zysków nadzwyczajnych, wyraźnie osłabi kondycję finansową i przygotowanie JSW na dekoniunkturę. Tym samym bardzo realne staje się powtórzenie wydarzeń z 2015 roku, gdy realnie brakowało już środków na wypłatę wynagrodzeń, a zarząd spółki chciał zamrażać wysokość wynagrodzeń, ciąć wartość przywilejów pracowniczych czy ograniczać 14-tą pensję. JSW może już na początku 2023 roku potrzebować sięgnąć do zgromadzonej poduszki finansowej, gdyż w otoczeniu bardzo wysokiej inflacji nieunikniona wydaje się być dwucyfrowa podwyżka dla pracowników, wzrost innych przywilejów czy też kolejne wypłaty premii jednorazowych. Do góry pójdą inne rodzaje kosztów w ślad za inflacją. Wzrosną również wydatki inwestycyjne chociażby poprzez sam wzrost cen usług i materiałów. Z kolei perspektywa dla przychodów nie jest już tak dobra. Dlatego tak ważne dla JSW jest utrzymywanie lub nawet dalsze zwiększanie poduszki finansowej.

Zobacz także: Podatek od zysków nadzwyczajnych dla spółek energetycznych i gazowych może być odroczony

Czas na działanie związkowców?

Bardzo realne ryzyko objęcia JSW podatkiem od zysków nadzwyczajnych, co może oznaczać konieczność uszczuplenia firmowej kasy aż o 2-3 mld zł (w zależności od finalnej konstrukcji ustawy), jest bardzo dobrym testem na efektywność działania związków zawodowych w JSW. „Zabranie” ze spółki tej olbrzymiej kwoty jest już w dużej mierze wyceniane przez rynek kapitałowy. Obecna wycena spółki na giełdzie wynosi obecnie już poniżej 4 mld zł, czyli ponad 1 mld zł mniej od nadwyżki finansowej i to na koniec czerwca 2022 roku. W interesie wszystkich pracowników Grupy JSW powinny być działania zmierzające do obrony zgromadzonej poduszki finansowej przed podatkiem od zysków nadzwyczajnych, co zabezpieczy spółkę przed zbliżającą się dekoniunkturą.

Zobacz także: JSW odnotowała rekordowe wyniki. Gotówka odpowiada już za ponad 80% kapitalizacji spółki

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.